Mówi się, że tam gdzie diabeł nie może, tam babę pośle, więc oto jestem. Udało mi się nawiązać współpracę z klientem z branży transportowej, w której kobiet jest jak na lekarstwo. A szkoda! To dla mnie spora odmiana po różnego rodzaju współpracach, w których to grupą docelową były głównie kobiety. Dla mnie to zupełnie coś nowego. Czuję powiew świeżości i przypływ nowej energii. Uwielbiam tego typu wyzwania. Codziennie uczę się czegoś nowego o samochodach ciężarowych i ten temat zaczyna mnie naprawdę interesować.
W ostatnią sobotę, raz pierwszy miałam przyjemność zorganizować profesjonalną sesję zdjęciową z udziałem modelki i gwoździa programu – premierowego samochodu ciężarowego. Ten wyszedł spod rąk utalentowanego artysty, który namalował na nim motywy pochodzące z Smokey and the Bandit. Przy okazji sesji miałam możliwość nagrywać materiały wideo, niezbędne do zmontowania krótkich filmików na TikTok. Te są wyjątkowo udane i mają zdecydowanie większe zasięgi, odkąd nagrywam je przy pomocy gimbala, który ma za zadanie stabilizować obraz i neutralizować wszelkiego rodzaju drgania.
Jeżeli trzeba wejść do kanału, to wchodzę, jeżeli na lakiernię- ok, do warsztatu – jestem tam. Cieszę się, że mogę zajrzeć w różne zakamarki, których nie miałabym okazji zobaczyć gdyby nie moja praca.